Znów tragiczny weekend nad wodą - w regionie utonęły cztery osoby

Po godzinie 20 policjantów poinformowano o zatonięciu 45-letniego mężczyzny, który wszedł do Wisły w pobliżu włocławskich bulwarów. Z relacji świadków wynika, że przepłynął kilka metrów i zniknął pod wodą. Osoby, w towarzystwie których przebywał mężczyzna, oświadczyły, że wcześniej pił alkohol. Ciała ofiary jeszcze nie odnaleziono.

Tego samego dnia, późnym wieczorem z prywatnego stawu na jednym z włocławskich osiedli wyłowiono ciało 60-letniej kobiety. Z informacji mundurowych wynika, że lekarz stwierdził zgon bez wskazania przyczyny. Sprawę bada policja pod nadzorem prokuratora.

Około 21.20 w Okoninie pod Golubiem-Dobrzyniem utonął 41-letni plażowicz. Mężczyzna był nad jeziorem z rodziną. - Wszedł sam do wody i zaczął się ochlapywać wodą i zanurzać - mówi mł. asp. Jolanta Zapaśnik-Wysocka, oficer prasowy golubskiej komendy. - W pewnym momencie członkowie rodziny zauważyli, że nigdzie go nie ma i natychmiast wezwali pomoc. Przybyły na miejsce ratownik wyłowił go. Niestety, mimo reanimacji mężczyzna zmarł.

Także dzisiaj zanotowano jedno utonięcie, do którego doszło w jeziorze Skrzyneckim w powiecie włocławskim. Wkrótce więcej informacji.

W piątek i sobotę w całym kraju utonęły 24 osoby. Policjanci przestrzegają - podczas wypoczynku nad wodą pamiętaj:

- korzystaj tylko z kąpielisk strzeżonych;
- nigdy nie wchodź do wody po alkoholu;
- po długim wygrzewaniu się na słońcu nie zanurzaj się gwałtownie w wodzie - rób to stopniowo, aby uniknąć wstrząsu termicznego;
- nie skacz do płytkiej wody, bo zostaniesz kaleką;,
- mów rodzinie i znajomym, że wchodzisz do wody lub na nią wypływasz.
Udostępnij