MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Angela, czyli MasterChef

Adam Wilma
Adam Willma komentuje: Ewa Kopacz przegrała sprawę imigrantów z kretesem. Zamiast miotać chaotycznie liczbami  nakręcając społeczne lęki, trzeba było jasno zadeklarować - gotowi jesteśmy pomóc, ale na naszych warunkach.
Adam Willma komentuje: Ewa Kopacz przegrała sprawę imigrantów z kretesem. Zamiast miotać chaotycznie liczbami nakręcając społeczne lęki, trzeba było jasno zadeklarować - gotowi jesteśmy pomóc, ale na naszych warunkach. archiwum Gazety Pomorskiej
Kulminacyjnym momentem w awanturze o uchodźców był ubiegły piątek, kiedy Martin Schultz, szef Parlamentu Europejskiego palnął, że w sprawie kwot azylantów zastosowana zostanie rozwiązanie siłowe. W weekend "halt" tym idiotyzmom rzucił nawet premier Bawarii.

Ale nie bez powodu Merkel i jej doradcy uchodzą za mistrzów politycznego PR-u. Ktoś chyba uznał, że niemiecki team polityczny przeholował i należy zresetować sytuację. Rzeczywiście, w niedzielę okazało się, że "otwarte" Niemcy opuszczają graniczne rogatki. Porażka? Bynajmniej. Berlin ugrał wszystko, co było do ugrania.

Zobacz też: Wracają kontrole na granicy niemiecko-austriackiej. Decyzja związana jest z napływem tysięcy imigrantów [wideo]

Choć premier Węgier był jednym politykiem, który konsekwentnie realizował porozumienie dublińskie (uchodźca musi zarejestrować się w pierwszym kraju unijnym, do którego trafia), dorobiono mu gębę faszysty. W szczycie medialnego zainteresowania na całym świecie Niemcy - na przekór XX-wiecznej historii - objawiły się jako przyjazny azyl i ojczyzna ludzi, którzy potrafią dzielić się swoim bogactwem (wynikającym - a jakże - z gigantycznej nadwyżki eksportowej).

Tłum 31 tys. uchodźców, które mają przyjąć Niemcy nie stanowi dla nich większego problemu. Dość powiedzieć, że tylko w 2013 roku osiedliło się w tym kraju 1,2 mln. nowych mieszkańców. Póki trwa gospodarcza koniunktura, nie przełoży się to na problemy społeczne. Co ciekawe, Niemcy szeroko otworzyli drzwi dla imigrantów z Grecji (via Węgry) - grupy zamożniejszych Syryjczyków. Zamykając granicę, zatamowali falę napływającą z Włoch, zdominowaną przez ubogich desperatów z czarnej Afryki.

Ewa Kopacz przegrała sprawę imigrantów z kretesem. Zamiast miotać chaotycznie liczbami nakręcając społeczne lęki, trzeba było jasno zadeklarować - gotowi jesteśmy pomóc, ale na naszych warunkach. Pomóc tym których uznamy za najbardziej poszkodowanych. Zamiast tego wysłany został w świat komunikat o "problemie ksenofobii" i "niewdzięczności". A więc piłka znowu jest po niemieckiej stronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska