MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Amerykańskie dźwięki na polskiego gawrona

Karolina Rokitnicka
Od lewej: linoskoczkowie Wiesław Wiciński i Dariusz Szałajda wraz z dyrektor Elżbietą Buler ustalają szczegóły dotyczące montażu straszaka na gawrony.
Od lewej: linoskoczkowie Wiesław Wiciński i Dariusz Szałajda wraz z dyrektor Elżbietą Buler ustalają szczegóły dotyczące montażu straszaka na gawrony. fot. arch.
Opanowany przez gawrony park przy Ośrodku Chopinowskim w Szafarni niekiedy nie nadaje się do spacerów.

Dyrektor Elżbieta Buler ma pomysł, by "czarne szatany" się wyniosły.

Ptasimi odchodami upstrzone jest wszystko. Ławki, piaskownica, stylowe kosze na śmieci, granitowe chodniki. Na celowniku gawronów są też spacerowicze.

Najgorzej w parku jest od marca do czerwca. Pracownicy Ośrodka Chopinowskiego regularnie czyszczą chodniki i ławki, w skrajnych przypadkach przykrywają je nawet folią i grodzą opanowane przez ptaki przejście.

- Mamy osiem pomników przyrody - prawie 200-letnich drzew i piękny ośrodek, po modernizacji. Musimy o to dbać. A te czarne szatany są tak egoistyczne, brudzą wszędzie, niszczą park i odstraszyły małe ptaszki, które ładnie ćwierkały. Do tego z roku na rok jest ich co raz więcej - mówi dyrektor Elżbieta Buler ... i wypowiada gawronom wojnę.

Do końca marca, wynajęci z bydgoskiego Eko-Parku, linoskoczkowie usuną wszystkie gniazda w parku.

Ponadto ośrodek zakupił amerykańskie urządzenie z firmy Bird Control, które emituje dźwięki wrogów gawrona. Linoskoczkowie w 3-hektarowym parku zamontowali sześć głośników. W tym tygodniu mają jeszcze zainstalować radiostację. Co pół godziny słychać będzie 48-sekundowy dźwięk. Czy to odstraszy ptaki? Czas pokaże.

Ptasi problem jest zjawiskiem powszechnym. Na golubskim zamku spustoszenia sieją gołębie. Jak sobie radzą z nim gospodarze obiektu?

- Wcale sobie nie radzimy. Rozważaliśmy zamontowanie urządzeń emitujących dźwięki wrogów, ale po konsultacjach zrezygnowaliśmy z tego pomysłu, bo okazuje się, że gołębie są bardzo inteligentne. Dwa, trzy razy uciekną, a potem, gdy zauważą, że nic się nie dzieje - to nie uciekają. Myśleliśmy o zagnieżdżeniu jastrzębia lub sokoła, ale okazało się, że one w miejscu zamieszkania nie polują.

Pozostaje więc chyba montaż siatek - mówi dyrektor zamku Piotr Kwiatkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska