Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Dąbrowska: Zapraszam dzieci i rodziców do "Łosiowiska"

Kamila Mróz
fot. Anna Wojciulewicz
- U mnie dzieci mogą poczuć sztukę - mówi Agnieszka Dąbrowska. Torunianka wzięła sprawy w swoje ręce i założyła firmę, o której marzyła. To wcale nie jest takie trudne!

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Urodziła Martynkę i zmienił jej się punkt widzenia.

Nagle zaczęła zauważać, że w Toruniu nie ma miejsc, do których można pójść z małym dzieckiem. - Do stworzenia takiego klubu dojrzewałam powoli. Minęło 5,5 roku i jest! - śmieje się Agnieszka. Nie ukrywa, że bardzo pomogły jej w tym pieniądze unijne.

A może pójdę na swoje?
Wystartowała w konkursie Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w programie "Zostań swoim szefem".

Nie obyło się bez problemów. - Pieniądze mieliśmy dostać we wrześniu, ale tak się nie stało, więc otwarcie firmy musiałam przesunąć w czasie - opowiada.

Miała już zarezerwowany 150-metrowy lokal, do którego zamówiła ogromną trampolinę. Zrezygnowałam z niego z ciężkim sercem.

- Gdy nagle w listopadzie dostaliśmy wsparcie, to tamto miejsce było już wynajęte. Znalazłam inne, ale o połowę mniejsze. Trampolina nie chciała się do niego zmieścić, ale sztywne procedury konkursowe nie zezwalały, aby w jej miejsce kupić coś innego. Teraz więc leży w koncie nieużywana - wyjaśnia Agnieszka.

Problemami się nie zraża. Cieszy się, że w końcu ma swoje "Łosiowisko"- taka nieformalna nazwa przylgnęła do jej klubu.

Łoś jest z nią od czternastu lat. Tak, pieszczotliwie, nazwał ją jej mąż Darek. - Łosie mają ufne oczy i dużo wewnętrznej siły - tłumaczy Agnieszka.

Część z kolekcji cudacznych łosi przeniosła już na ul. Podmurną do Centrum Twórczego Rozwoju Dziecka Alces (to oficjalna nazwa "Łosiowiska").

Prowadzi tu m.in. zajęcia z "Dróżki żuczka", przygotowujące dzieci do przedszkola. Na początku maluchy uczestniczą w nich wraz z rodzicami, potem dorośli już tylko obserwują, następnie przechodzą do sali obok. Na koniec zaś zajmują się swoimi sprawami, gdy maluch jest pod opieką Agnieszki.

Bardzo lubi też warsztaty plastyczne. Tu dzieci mają poczuć sztukę, która jest jej wielką pasją.
- Maluchy wracają do domu pomazane farbami, ale naprawdę szczęśliwe - zapewnia.

Urodziny bez sztampy
"Łosiowisko" składa się z trzech sal - w jednej są warsztaty, druga to sala zabaw (kulki, miękkie piłeczki, mini karuzela, itp.), a trzecia odpoczynku dla rodziców - mogą tu poplotkować, poczytać książkę czy posłuchać dobrej muzyki.

Organizuje też urodziny. Ucieka od sztampy. Przygotowuje np. bal piracki, a maluchy same, z satysfakcją, robią sobie stroje.

Jej klub funkcjonuje dopiero miesiąc, ale ona już dobrze wie, jak chciałaby, żeby się rozwijał. Od marca planuje zainicjowanie "Klubiku doświadczalnego" i "Punktu przedszkolaka". Chciałaby nie tylko uczyć rytmiki, ale również stworzyć zespół muzyczny, z własnym repertuarem.

Co zaskakujące - Agnieszka z wykształcenia jest... biologiem.

- Nie żałuję, bo bardzo mnie to rozwinęło i nauczyło ciężkiej pracy - mówi.

Teraz więc pracuje za dwóch. Od kilku lat również jako instruktor kulturalny w Domu Muz przy ul. Poznańskiej; organizuje spotkania ze sztuką, koncerty czy poranki. I podsumowuje: - Kocham to wszystko, co robię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska