Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

938 tysięcy złotych wydano na zabezpieczenie. Władze miasta i PZPN nie mają sobie nic do zarzucenia

(MC), (PS), (STYK)
"Popisy" kiboli na Zawiszy? Władze miasta i PZPN nie mają sobie nic do zarzucenia
"Popisy" kiboli na Zawiszy? Władze miasta i PZPN nie mają sobie nic do zarzucenia Paweł Skraba
Policja nie zatrzymała żadnego z kiboli, którzy urządzili burdę na stadionie. A zapewnienie bezpieczeństwa kosztowało prawie milion złotych.

Bilans zniszczeń po meczu Legia Warszawa-Lech Poznań w Bydgoszczy to: 500 krzesełek, zdewastowane bramy stadionowe i nagłośnienie. - W sumie straty wyceniamy na 40 tysięcy złotych - szacuje Dariusz Bednarek, wiceprezes C-WZS Zawisza.

Winni zniszczeń? Na razie brak. - Współpracujemy z policją z Poznania i Warszawy - zapewnia Maciej Daszkiewicz, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Tylko dzięki ich pomocy możemy zatrzymać kiboli, którzy odpowiadają za burdę.

Do zabezpieczania wtorkowego finału Pucharu Polski zaangażowano 1300 policjantów, 38 psów z przewodnikami i dwa helikoptery. Kosztowało to 938 tysiące złotych.

Organizator imprezy zatrudnił też 600 ochroniarzy. - Tylu pilnujących porządku, ale gdy zaczęło robić się gorąco, a kibice Lecha przystąpili do wyrywania krzeseł z trybun, policjanci ustawili się szpalerem na płycie boiska - relacjonuje nam świadek zadymy. - I byli po prostu bezradni. Biernie stali, trzymali karabiny i obserwowali, jak kibole demontują stadion. I na tym zakończyła się ich rola.

- Działamy w ramach prawa - tłumaczy zachowanie policjantów Maciej Daszkiewicz. - Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych mówi jasno, że zapewnienie porządku leży w gestii organizatora wydarzenia - w tym przypadku sportowego. Możemy wkroczyć do akcji tylko wtedy, gdy organizator imprezy nas o to poprosi - dodaje.

Działaniem w ramach obowiązującego prawa tłumaczy się również Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. To właśnie on wydał pozwolenie na zorganizowanie meczu finału Pucharu Polski w Bydgoszczy. Dodać warto - mimo negatywnej opinii policji w tej sprawie.

Jeszcze więcej o tej sprawie przeczytasz już w jutrzejszym (5.05.2011) papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska