Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

25 lat więzienia za zabójstwo proboszcza z Żalna

Adam Lewandowski
- Nigdy nie wybaczę sobie tego, co się stało... - mówi Danuta uniewinniona przez sąd.
- Nigdy nie wybaczę sobie tego, co się stało... - mówi Danuta uniewinniona przez sąd. fot. Tomek Czachorowski
25 lat więzienia - taki wyrok usłyszał wczoraj Patryk Lesiński, jedyny który przyznał się do zabójstwa proboszcza z Żalna. Pozostałym trzem oskarżonym sąd wymierzył kary od 5 do 8 lat więzienia.

Śmierć księdza Henryka Krolla, proboszcza parafii w Żalnie (pow. Tuchola), wstrząsnęła wsią rankiem, 14 maja 2006 roku. Gdy nie wyszedł odprawić mszy świętej, parafianie poszli na plebanię. Znaleźli księdza skrępowanego, nie żył.
Kapłan znany był z kontrowersyjnych kazań, a krótko przed swą śmiercią ogłosił pomysł wprowadzenia godziny policyjnej dla młodzieży. Początkowo upatrywano więc politycznych powodów zabójstwa.

Podejrzanych o napad na plebanię zatrzymano przypadkowo, w lipcu ubiegłego roku, podczas śledztwa w sprawie nielegalnej uprawy marihuany w Tucholi.

Nie chciał zabić

Jak wejść przez piwnice do plebanii wiedział tylko Michał Giłka, mieszkaniec Żalna, kiedyś ministrant w miejscowym kościele. Jego trzej koledzy - mieszkańcy Tucholi i okolic - weszli do plebanii, Michał - by nie został rozpoznany przez księdza - stał na czatach.

Ksiądz został obezwładniony, związano mu ręce i nogi, taśmą zaklejono usta. Napastnicy mieli z sobą rękawiczki, kominiarki, łom i taśmę. Jak orzekli biegli - ksiądz Kroll został uduszony. Do zabójstwa przyznał się Patryk Lesiński. Wyjaśnił, że kiedy dwaj jego koledzy - Marcin Machajewski i Rafał Skowroński - szukali w plebanii pieniędzy i drogocennych przedmiotów, on został przy księdzu. Tłumaczył się, że nie chciał zabić, tylko tak jakoś wyszło.

Kiedy zorientowali się, że ksiądz nie żyje, uciekli w popłochu, pozostawiając część przygotowanych już do wyniesienia przedmiotów. Zabrali biżuterię, karty bankomatowe, pieniądze o łącznej wartości około 20 tys. zł.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy ogłosił wczoraj wyrok: Patryk Lesiński za zabójstwo został skazany na 25 lat więzienia. Marcin Machajewski - na 8 lat więzienia, Rafał Skowroński - na 7 lat, a stojący na czatach Michał Giłka - na 5 lat pozbawienia wolności. Wszyscy skazani zostali też na karę grzywny.- po 200 stawek dziennych po 20 zł każda.

Wyrok przyjęli bez wielkich emocji. Niektórzy - Marcin i Rafał - uśmiechali się. Kiedy wychodzili z sali rozpraw jeden z nich wołał do kolegi: - A przyniosłeś mi radio?!
Adwokat Janusz Mazur po wyroku powiedział, że nie pojmuje, dlaczego jeden ze skazanych dostał 7, a drugi - za te same czyny - 8 lat więzienia. Będzie składał apelację. Trudno mu pojąć, dlaczego przyznający się do winy w polskim prawie nie korzysta z przywileju mniejszej kary.

Wyrok nie jest prawomocny. Sąd zezwolił na publikację nazwisk skazanych.

W Żalnie ciągle żal

Mieszkańcy Żalna na ulicy komentują wyrok niechętnie i bez nazwiska. - Tu żyje rodzina chłopaka, który stał na czatach - mówią. - We wsi każdy się zna, jak to we wsi. Nagabywani przez nas, jednego są pewni - wyrok jest niski.

- 25 lat za śmierć to mało - mówi młody chłopak. - Przynajmniej dla tych, co byli w środku, wyroki powinny być wyższe.

Zdaniem wielu za śmierć proboszcza cała czwórka powinna być ukarana przykładnie. - Z kim się nie rozmawia, z koleżankami czy sąsiadami, to jedno każdy mówi - ten z Żalna najwięcej winny, bo był tu tyle lat ministrantem, księdza znał i wiedział, jak wygląda plebania i jak tam wejść - mówi starsza kobieta.

Na ulicy spotkaliśmy jednak także osobę, która miała inne zdanie. - Ja tam ich nie oceniam, nie oskarżam, ja się za nich modlę, bo to im teraz najbardziej potrzebne - mówi kobieta, która spacerowała z wnuczką.

Mieszkańcy skontaktowali się też z redakcją telefonicznie.
- Dzwonię w imieniu sąsiadów - mówił Czytelnik. - Ten wyrok to jak plunięcie nam w twarz. Jak można dać taki niski wyrok w warunkach recydywy?

Zapytaliśmy też wójta Kęsowa, co myśli o wyroku na przestępców z Żalna. - Trudno jest polemizować z wyrokiem sądu - mówi Radosław Januszewski. - Śmierć księdza Krolla to największa tragedia w historii naszej gminy, która dotknęła nie tylko parafian. O tym wciąż się mówi - nie tylko w Żalnie. Wyrok - choćby najsprawiedliwszy - nie przywróci życia. Dobrze jednak, że sprawa się już zakończyła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska